Strażnicy zatrzymali pijanego kierowcę
Kierowca auta włączając się do ruchu zajechał drogę strażnikom, a następnie co chwila zjeżdżał na lewy pas jezdni. W okolicy miejscowości Nasiadki samochód o mało nie staranował grupy osób idących poboczem.
Ponieważ zachodziła obawa, że kierowca jest pod wpływem alkoholu, strażnicy postanowili zatrzymać pojazd. Strażnicy wyprzedzili mężczyznę i wysiedli z samochodu służbowego. Kierowca najpierw zatrzymał samochód, a następnie usiłował przejechać strażników, którzy w ostatniej chwili odskoczyli na pobocze. Strażnicy wsiedli do samochodu służbowego i kontynuowali pościg za mężczyzną, który na łuku drogi w miejscowości Lelis zjechał z pasa drogi i uderzył w ogrodzenie posesji uszkadzając zderzak.
Kierowca wrócił na jezdnię i dalej uciekał uszkodzonym samochodem. Po przejechaniu dwóch kilometrów skręcił gwałtownie w drogę leśną i na zgaszonych światłach uciekał w głąb lasu. Po przejechaniu około dwustu metrów uszkodził miskę olejową, a następnie zatrzymał pojazd.
Strażnicy podeszli do samochodu i wydali kierowcy polecenie, aby wyszedł z auta i położył się na ziemi. Od mężczyzny czuć było silną woń alkoholu. W celu udaremnienia dalszej ucieczki, strażnicy zastosowali środek przymusu bezpośredniego w postaci kajdanek. Mężczyznę przekazano policjantom z patrolu ruchu drogowego. Okazało się, że zatrzymany 32 -letni mężczyzna miał 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.